Dworzec Historii dla zwiedzających ul. Daszyńskiego 2 Bogatynia 59-920

tel: 510 275 707 bractwo-bogatynia@gazeta.pl

Pełna integracja

Drugi dzień lipca. Wieczorem będzie mecz Niemcy – Włochy, a my, Bractwo Ziemi Bogatyńskiej, przed godziną piętnastą rozpoczynamy spotkanie integracyjne . To marzenie na Marzeniu. Czyli integracja w ogródkach działkowych „Marzenie”. Trzeba przyznać, że miejsce jest jedną wielką zachętą do takich spotkań. Ekipa zarządzająca tymi działkami to grono profesjonalistów. Bardzo profesjonalnie przygotowany plac spotkań. Stoły pod zadaszeniem. Porządny sprzęt nagłaśniający. Bractwo też musiało stanąć na wysokości zadań. Grilowany boczek, dobrze przyprawiona karkówka, a dodatkiem jest jeszcze kaszanka ubrana w paprykę z cebulką i owinięta –czyżby przez świstaka – w sreberko. Dopełnieniem jest pieczona na ogniu kiełbasa. Na stołach stoją również softy do popicia. Jest wraz z najbliższymi burmistrz Dominik Matelski. Dopisali goście, zarówno Ci zza Guślarza jak i Ci zza Nysy. Spotkanie nabiera rumieńców. Spore zainteresowanie wzbudza gruby jak pismo święte rocznik 1930-1931 obejmujący wszystkie ówczesne miejscowości z tego regionu. Księga wraz z właścicielem krąży wśród uczestników otwierając się na coraz to innej stronie. Spotkanie bardzo ciekawe. Zaczynają się tańce. Muzyka swoimi rytmami zachęca do mniej lub bardziej udanych podrygów. Co ciekawe zaczynający kropić deszcz nie zniechęca tańczących. Między „integrantami” kręci się niezmordowany Franek uwieczniający to spotkanie zdjęciami. Tak mija czas. Zbierają się do odjazdu Czesi, a krótko po nich do swoich aut wsiadają niemieccy przyjaciele. Ale nie oznacza to wcale końca spotkania choć niecierpliwi uznawszy, że mają dość spotkania chyłkiem je opuszczają. Zostają najwytrwalsi, ale i ci też wraz z nadchodzącym zmierzchem dochodzą do wniosku, że czas na zakończenie. Gremialne sprzątanie i rozejście się do domów. Niech żałują ci z BZB, którym nie chciało się z różnych powodów pokazać na spotkaniu.

 

Dodaj komentarz