Dworzec Historii dla zwiedzających ul. Daszyńskiego 2 Bogatynia 59-920

tel: 510 275 707 bractwo-bogatynia@gazeta.pl

baner dół

10 lecie powodzi w Bogatyni

 

MEDIA O NASZEJ INICJATYWIE
Już jutro od rana, zgodnie z datą 10. rocznicy powodzi w Bogatyni, zapraszamy na premierę prezentacji wspominającej tamte wydarzenia. Film został przygotowany wspólnie przez BG Flash i Bractwo Ziemi Bogatyńskiej. Cieszymy się, że o naszej inicjatywie wspomina też lokalna prasa. Artykuł można przeczytać w bieżącym wydaniu ( Nowiny Jeleniogórskie ) lub na stronie www.bgflash.pl

Wsparcie medialne otrzymaliśmy też od portalu bogatynia.info.pl (https://www.bogatynia.info.pl/…/10458-pamietac-o-wielkiej-w…). Prezentacja będzie pokazywana też w lokalnej telewizji www.tvtzgorzelec.pl

W dalszym ciągu zapraszamy do dołączenia do naszego wydarzenia: https://www.facebook.com/events/2787754281543062/

#powódźwbogatyni #10lecie #mediaobgflash

 

Przegląd Twórczości Plastycznej 12.04.2019

Bogatyński Ośrodek Kultury.  12 kwietnia 2019 roku.

Wernisaż wszystkich, którzy wiedzą, że ich prace coś znaczą. Wystawę otworzyła pani Bożena Mazowiecka. Po niej kilka ciepłych słów wypowiedziała pani wiceburmistrz Bożena Wojciechowska.
W imieniu wystawców kwiaty pani Beacie Oszust, twórczyni wyglądu wystawy, wręczyli: Ryszard, Witrażysta, Sawicki oraz Ania Naruszewiz i Jola Chmielowska przedstawicielki „Krechy”. Są malarze, rzeźbiarze, innymi słowy, twórcy sztuki  wymagającej nie lada cierpliwości. Witraże, sztuka która zanika jakby nie znajdując uznania w oczach oglądających. Na ścianach dzieła tutejszych malarzy i grafików. Oba kierunki niezwykle trudne, że nie wspomnę pracochłonne, bo to jest akurat oczywiste. Między obrazami wisi czarno-biała grafika Jezusa Zasępionego. Czyżby nad dniem dzisiejszym Bogatyni? Może ten obraz powinien zawisnąć w urzędzie miasta jako dokument ilustrujący starania władz by miasto i gminę wyprowadzić na prostą? A przed salą wystawienniczą najmłodszy gość. Widać dzieła nie znalazły uznania w jego oczach bo zawzięcie zajmuje się grą na smartfonie. Cóż. Tak też się zdarza. Tworzą się grupy dyskusyjne, ale na szczęście temat jest ten sam. Dzieła naszych bogatyńskich twórców.  Jakoś tak mi przyszło do głowy pytanie. Jak rozpropagować naszych twórców? Może by tak trafić do kuluarów Sejmu lub Senatu? A może i tu i tu? Kto to zrobi? Kto prócz polityki przez wielkie „P” jest wrażliwy na sztukę? Chyba zbliża się pora by Polsce pokazać, że Bogatynia to nie jedynie zapomniany róg Polski. Że tu żyją wrażliwi ludzie nie oglądając się  na zysk tworzą wspaniałe rzeczy, które nie wymagają rozgłosu w dziennikach telewizyjnych. Wystarczy, że zwrócą uwagę na nich telewizyjne działy kulturalne. Zwracam się do wszystkich czytających to opisanie. Dzieła prezentowane na kolejnej, dziś otwartej,  wystawie naprawdę są warte pokazania reszcie Polski. Ale cóż. Jeśli nawet Zgorzelec… Ech! Szkoda gadać.

[W.K.]

Niebawem więcej.

9. DOLNOŚLĄSKI PRZEGLĄD TWÓRCZOŚCI „LUDOWE I ARTYSTYCZNE RĘKODZIEŁO”

 

Dnia 8 grudnia 2018 roku w Dzierżoniowskim Ośrodku Kultury odbył się 9 Dolnośląski Przegląd Twórczości „Ludowe i artystyczne rękodzieło”. Artyści z Bogatyni co rok biorą udział w tego rodzaju przeglądach. Są to również przeglądy sztuki nieprofesjonalnej „Valor” (obrazy). Gdzie otrzymują wyróżnienia i główne nagrody. Tegoroczny przegląd był przeglądem rękodzieła artystycznego. Wzięło w nim udział 6 przedstawicieli ze stowarzyszenia „Krecha”: Marian Lorek, Anna Naruszewicz, Jolanta Chmielowska, Halinka Wełna, Zbigniew Gałucki, gościnnie Ola Sroczyńska , oraz  przedstawiciele Bractwa Ziemi Bogatyńskiej: Damian Sosnowski i Ryszard Sawicki. Spośród 168 wystawców z Województwa Dolnośląskiego miejsce
–     I w kategorii „Witraż” zdobył Ryszard Sawicki za pracę pod tytułem „Jezus
ukrzyżowany”
–     II miejsce w kategorii” Artystyczne wyroby ze słomy” zdobył Marian Lorek za pracę
pod tytułem Port nad Motławą
–    II miejsce w kategorii  „Metaloplastyka-kowalstwo” zdobył Zbigniew Gałucki za pracę
pod tytułem „Ursus”
jest to praca przedstawiająca zespawane ze sobą wizualnie znane przedmioty metalowe tworzące ciągnik „Ursus”. Dom Kultury w Bogatyni otrzymał podziękowanie za wsparcie dla artystów, którzy tworzą tak trudną i pracochłonną niestety zanikającą w dzisiejszych czasach sztukę rękodzieła Dolnego Śląska. Nagrody oraz podziękowania wręczał Dyrektor Ośrodka Kultury, oraz Burmistrz miasta Dzierżoniów.

GALAXIS Ryszarda Sawickiego

Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Bogatynia 22 czerwca 2018 roku godzina 17.00.

Wernisaż wystawy Ryszarda Sawickiego.

 

Otwarcie wystawy  zaszczycił Burmistrz Andrzej Grzmielewicz, który w ciepłych słowach wspomniał o wieloletniej znajomości z autorem wystawy. Burmistrz powiedział, że od wielu lat jest na bieżąco z wieloraką twórczością Ryszarda Sawickiego, a mimo to kolejne zainteresowania Ryszarda są dla burmistrza zaskoczeniem połączonym z wielkim szacunkiem. Na wernisażu jest również Zastępca Burmistrza ds. Polityki Regionalnej pani Monika Oleksak. Na koniec padają słowa dyrektora biblioteki, że wystawę uważa za otwartą. Wystawa jest przepełniona  artyzmem.
O wystawionych  eksponatach autor, Ryszard Sawicki,  mówi, że są ukoronowaniem jego wielu pasji. Opis zacznę od  najnowszej dziedziny, której Ryszard poświęcił się bez reszty. Witraże.
To twórczość nie tylko bardzo pracochłonna, ale i wymagająca nieprawdopodobnego zaangażowania przy tworzeniu kolejnych dzieł w których w mistrzowski sposób Ryszard Sawicki połączył różnobarwne szkła z tworzywem scalającym. Efekty?  Przechodzą wszelkie wyobrażenia. To trzeba zobaczyć. Stanąć przed i pozwolić by umysł począł notować piękno i precyzję. Tak to już jest
w życiu. Ktoś tworzy witraże, a inny je kradnie. Moje pełne uniesienia zauroczenie szklanymi dziełami Ryszarda nawet przez moment nie umniejsza znaczenia i wrażliwości wszystkich dotychczasowych wystawców. Powinniśmy być dumni, że nasza mała społeczność żyjąca w miejscu o którym się mówi, że diabeł mówi dobranoc zapomniana przez… A co tam. Nie będę wymieniał tych wszystkich którzy w przedziwny sposób ignorują otwarcia wszystkich wcześniejszych  i tej wystawy, ale czemu się dziwić? Wszyscy ci którzy to wydarzenie  skwitowali wzruszeniem ramion mają jeszcze szansę na rehabilitację. Wystawa trwa. I co by nie powiedzieć warto choć na chwilę stanąć przed dziełami będącymi Sztuką przez duże S. Pasją Ryszarda jest również fotografika.
Na fotogramach są ludzie, miejsca i rzeczy, które przeminęły bezpowrotnie. I w ten sposób dochodzę w opisie wernisażu do jego części trzeciej będącej zwornikiem dwóch wcześniejszych.
Czas. A dokładniej mówiąc zegary. I takie zwykłe, najprostsze, stojące w naszych mieszkaniach na szafkach i kredensach i te, które zostały stworzone przez Autora całości. Opowiadając, Ryszard zdradza swoje największe zauroczenie. Kosmos. Ten z miliardami ciał niebieskich, z nieodgadnioną głębią całego wszechświata, wielką tajemnicą istnienia i stałego tworzenia się.
Właśnie dlatego swojej wystawie Ryszard Sawicki nadał imię: GALAXIS
BZB
/ zdjęcia Franciszek Romaniak, Ryszard Sawicki, Artradio Bogatynia/
/tekst Wojciech Kulawski/

Wernisaż wystawy „Światłem słomą malowane”

BOGATYŃSKI DWORZEC HISTORII

    Wystawy przygotowywane przez Bractwo Ziemi Bogatyńskiej już na trwałe wpisały się życie kulturalne naszego miasta. BZB stara się na nich przedstawiać historię naszej małej ojczyzny. Pokazujemy również ludzi, którzy na bogatyńskiej mapie kulturalnej znaczą mocnym, stałym akcentem rzeczy i sprawy, które większości mieszkańcom umykają gdzieś obok. Szkoda, że tak trudno jest naszym sąsiadom znaleźć skromną godzinę by zajrzeć do Dworca Historii i wejść
w pokazywaną historię. Ot, choćby  taką jaka jest sednem ostatniej wystawy, przez głównego animatora Bractwa, Ryszarda Sawickiego nazwanej:

„ŚWIATŁEM SŁOMĄ MALOWANE”

Ta wystawa to swoistego rodzaju zawiadomienie, że oto zbliża się 150 rocznica istnienia parafii oraz konsekracji kościoła Pod Wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Bogatyni. Piątek 27 kwietnia 2018 roku o godzinie 16.00 rozpoczęło się  uroczyste otwarcie. Gości powitała  prezes Bractwa Ziemi Bogatyńskiej- pani Urszula Sosnowska. Po niej, kilka ciepłych słów powiedzieli przedstawiciele Urzędu Miasta i Gminy. Za wystawę podziękował ksiądz Dziekan Jan Żak, a używając podniosłych słów zaznaczył swoją obecność ksiądz Adam Szpotański. Po uroczystym przecięciu wstęgi wystawa została otwarta. Jednym z ważniejszych elementów wystawy są obrazy pana Mariana Lorka. Wszyscy się już przyzwyczailiśmy do  Jego słomianych obrazów. Można powiedzieć, że te arcydzieła w przedziwny sposób  spowszedniały mieszkańcom. A szkoda. Swoje obrazy zaprezentowali również artyści
z malarskiej grupy „Krecha”. Na koniec zostawiłem cuda… Tak, tak. Cuda tworzone przez Ryszarda Sawickiego. Witraże. To rodzaj sztuki, która ostatnimi laty przeżywa swój renesans. Ileż maestrii trzeba wprząc w swoje poczynania by z barwnych kawałków szkła stworzyć dzieła tak przemawiające do wyobraźni. Napisałem na koniec? Nic bardziej mylnego. Jedna z sal wystawienniczych Dworca Historii to wielkoformatowe fotogramy z różnych uroczystości parafii p.w. NPNMP. Zdjęcia są ponumerowane. Powinno to pomóc
w rozwiązywaniu bezimiennej historii fotograficznej. Stąd więc prośba do oglądających: Jeśli  na tych fotografiach kogoś państwo rozpoznacie,  prosimy
o zawiadomienie nas o tym. Pozwoli to nieznanej historii przywrócić pamięć
o bliskich i znajomych.
Skromne post scriptum:
W listopadzie 1918 roku Kazimierz Szpotański założył w Warszawie Fabrykę Aparatów Elektrycznych  K. Szpotański i Spółka. Zakład bardzo szybko się rozrósł i stał się największym w II RP przedsiębiorstwem produkującym aparaturę elektryczną. W roku 1938 w związku z bardzo dużym zwiększeniem zamówień zlecanych przez Centralny Okręg Przemysłowy zakład inż. Szpotańskiego został znacząco rozbudowany. Czemu o tym piszę? Bo to odzwierciedla doskonale powiedzenie: Cudze chwalicie, swego nie znacie….. Otóż potomkiem Kazimierza Szpotańskiego jest ksiądz Adam Szpotański.

 

 

 

[fot: F. Romaniak, R. Sawicki]

[tekst W. Kulawski]

 

 

SPOTKANIE Z MALARKĄ PANIĄ BARBARĄ THIEL

Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Bogatyni zaprosiła nas na wystawę  malarstwa Barbary Thiel pt. „Mój świat fantazji”. Wernisaż odbył się 3 listopada o godzinie 17.00 w holu biblioteki.

Oto co Basia pisze o sobie

…Urodziłam się w malowniczym domku w Białej Wodzie koło Nowego Sącza w 1963. Malarstwo farbami akrylowymi zaczęłam przed kilkoma laty, w 2014 roku. Maluję obrazy w stylu impresjonizmu tylko farbami akwarelowymi. W ostatnich dwóch latach miałam wystawy w Görlitz, Nieski, Lóbau i Zittau, a  także w Bogatyni na Dworcu Historii. Maluję obrazy o różnej tematyce, bardzo pasjonują mnie kwiaty i krajobrazy. A także często  moje emocje, uczucia i to co dyktuje moja dusza…to cała ja, Barbara…

Pejzaże, Dzieła inspirowane własnym wnętrzem i spojrzeniem na tajemne widzenie wewnętrznego świata malarki. Warto było. Jeśli ktoś nie obejrzał,  polecamy. Łyk kultury i sztuki to chwila spędzona wśród obrazów malarki. Pani Barbara Thiel tworzy swoje dzieła zainspirowana wielkimi nazwiskami impresjonistów. Takich jak  Edgar Degas,  Auguste Renoir czy Claude Monet, a także polskich malarzy tworzących w tym stylu:  Julian Fałat, Aleksander Gierymski, Józef Pankiewicz czy polski prekursor tego stylu Władysław Podkowiński używający pseudonimu artystycznego „Andrzej Ansgary”. Malarz zmarł młodo, ale pozostawił po sobie sporą spuściznę malarską. Jak choćby najsłynniejszy obraz „Szał uniesień” przedstawiający nagą kobietę na spiętym do skoku rumaku.

Na koniec naszego opisywania wernisażu  przybliżamy czytelnikom styl malarski nazwany impresjonizmem.

To kierunek sztuki nowoczesnej z drugiej połowy XIX wieku. Można go uznać za końcową fazę naturalizmu, ale także za początek nowego, subiektywnego widzenia świata, które zapoczątkowało przełom w sztuce. Świat jest takim, jakim go widzimy, rzeczywistość nie jest statyczna, liczy się ulotne, wrażeniowe chwytanie przemijających zjawisk.

Skąd nazwa Impresjonizm?

W 1874 roku odbyła się w Paryżu w atelier fotograficznym Nadara pierwsza wystawa impresjonistów. Zestaw dzieł obejmował 30 nazwisk. Na wystawie był obraz Claude Moneta pierwotnie zatytułowany „Marine” („Morze”). Jeden z dziennikarzy przygotowujący katalog wystawy, spojrzawszy na obraz Moneta zwrócił uwagę, że prawie wszystkie wystawione obrazy maja podobne tytuły: „widok stąd”, „widok stamtąd” malarz machnął ręką i rzekł: „Daj tytuł Wrażenie”. Wrażenie – to po francusku impression (impresja). Ostatecznie obraz zawisnął na wystawie pod tytułem „Impresja – wschód słońca”. Od tej chwili dla całego kierunku, który utrwalił się we Francji, a później przeniknął do innych krajów (również Polski), przyjęto nazwę „impresjonizm”, a malarzy nazwano impresjonistami.

[Wojtek Kulawski]

Nasz człowiek w Gryfowie Śląskim

30 marca 2017 roku przejdzie do historii zarówno w Gryfowie Śląskim jak i w Bractwie Ziemi Bogatyńskiej, że o Marianie Lorku nie wspomnę.

Otóż w tym dniu w gryfowskiej bibliotece miejskiej o godzinie 17.00 została otwarta wystawa prac Mariana Lorka. Jego arcydzieł nie ma chyba potrzeby opisywać. Pan Marian od 38 lat tworzy swoje unikalne prace stając się z roku na rok coraz bardziej niedościgłym mistrzem. Jego prace to pełne spektrum tego wszystkiego co ludzkie oko rejestrowało przez wieki. Bitwa Grunwaldzka, Wojowie Chrobrego, okręty żaglowe, polskie budowle historyczne a także cała masa przedstawicieli flory i fauny. Jednego nie spostrzegłem. Ludzkiej nagiej postaci. Może dlatego, że musiałaby cała być ze słomy?

Na otwarcie wystawy przyszedł burmistrz Gryfowa Śląskiego pan  Olgierd Poniźnik, który zachwycony pracami Mariana Lorka zapowiedział zamówienie całej serii słomianych prac tyczących Gryfowa. Po zamknięciu,  wystawa ma zostać przewieziona do Lwówka Śląskiego. Podczas wernisażu zostały podjęte wstępne rozmowy dotyczące gryfowskiej prezentacji witraży stworzonych przez Ryszarda Sawickiego. Być może pójdzie ona śladami prac Mariana Lorka  na wystawę do Lwówka Śląskiego.

…i tyle mojego pisania.

Zaś  do wyobraźni czytających niech  przemówią obrazy Mariana.

/Wojciech F. Kulawski/

 

Lokalni Artyści Przedstawiają „Krechą i światłem malowane”

Minęło sporo czasu od ostatniego wpisu na naszej stronie. Pozwólcie drodzy czytelnicy, że powód milczenia… pominę milczeniem.

Cóż się w tak zwanym międzyczasie wydarzyło? Ogólnie mówiąc NIEWIELE. Choć Dworzec Historii osiągnął swój cel czyli wystawy. Ściągnął i po dziś dzień ściąga rządnych dotyku kultury mieszkańców Bogatyni. 20 stycznia 2017r odbył się wernisaż wystawy” Krechą i światłem malowane”.

O wcześniejszych, czyli ubiegłorocznych wystawach już nie będę przypominać. Godna ze wszech miar obejrzenia jest wystawa czynna aktualnie. Honoruje ona bowiem tutejszych, regionalnych artystów.

Oto oni w kolejności alfabetycznej:

Ryszard Barankiewicz – Sieniawka

Jolanta Chmielowska  – Porajów

Zbigniew Gałucki  – Zawidów

Adam Ignatowicz  – Bogatynia

Włodzimierz Kaliniak  – Bogatynia

Marian Lorek – Bogatynia

Anna Naruszewicz  – Bogatynia

Edward Pruchnicki – Bogatynia

Ryszard Sawicki  – Bogatynia

Barbara Thiel – Groschenau  – Niemcy

Grzegorz Urban – Bogatynia

Halina Wełna – Bogatynia – Trzciniec

Sławomir  Zamożny- Bogatynia

Spora część artystów-wystawców jest zrzeszona w klubie „Krecha”. Każda wystawa ma swój „główny punkt” Tym punktem w czynnej wystawie są według mojej oceny dzieła nad dziełami, czyli witrażowe cuda Ryszarda Sawickiego. Nie oznacza to, że reszta dzieł jest usunięta w cień. W żadnym wypadku.  Obrazy są równie piękne. Poczynając od akwarel na oleju kończąc, a po drodze zahaczając o bardzo trudne przekazanie swojej myśli w różnych odcieniach czarnego, bo operowanie samym ołówkiem jest według mnie zdecydowanie trudniejsze niż pędzel, który w swoich barwach zdoła czasami ukryć jakieś wyimaginowane niedoskonałości.

Nie będę się więc dalej silił na jakieś mądrości bo przecież jestem wyłącznie obserwatorem i do tego laikiem. Jeśli ktoś zechce być dumnym z bycia Bogatynianinem, niech przyjdzie na „Dworzec Historii”. Stanie przed wspaniałościami wykonanymi przez sąsiadów i powie: „Kurcze! Warto było przyjść i zobaczyć.

 

SULIKOWSKA WYSTAWA MARIANA LORKA.

Dziś (09.09.2016 – piątek) wyjeżdżamy do Sulikowa na otwarcie wystawy prac Mariana Lorka. Wjeżdżamy między zabudowania i…. Ojej jak ja tu dawno nie byłem! Objeżdżamy rynek. Zadbany plac wyłożony kostką, ładne stylowe ławki, oświetlenie. Kolega mnie stuka w bok i szeptem mówi:

-Zobacz jak tu czysto. Żadnego niedopałka, żadnej torebki czy butelki.

Faktycznie można by wysyłać Bogatynian w niewielkich grupach na naukę jak można utrzymać w czystości środek miejscowości.

To dowód, że jednak Polacy potrafią. Czemu nie wszyscy?

Wysiadamy.

Sulików (niem. Schönberg) – wieś  położona w województwie dolnośląskim, w powiecie zgorzeleckim, w gminie Sulików, w dolinie Czerwonej Wody u stóp Góry Ognistej (wysokość względna: 70 m). Na wschodnim skraju Sulikowa znajduje się Góra Zamkowa, na której w IX–XI wieku stał słowiański gródek obronny. Sulików wzmiankowany był jako miasto w roku 1268. W XIX wieku ośrodek przemysłu tkackiego. W roku 1945, po przejęciu przez Polskę, traci prawa miejskie.

Rynek, obecnie Plac Wolności 28, 29; z początku XIX w, XX w., dwa mieszczańskie barokowe domy o konstrukcji szachulcowej i drewnianych podcieniach; jest to przykład starego, ludowego budownictwa małomiasteczkowego. Właśnie w budynku o numerze 29 mieści się sala wystawowa, a na niej dzieła. Tak, tak. Dzieła naszego bogatyńskiego artysty Mariana Lorka. Powtórzę się choć jest to ocena i bardzo znana i na dodatek bardzo stara, choć jej przewrotność nic nie traci na swojej wartości.

 Te dzieła to słomiany zapał Mariana Lorka trwający już ponad 37 lat.

Swoje słomiane obrazy p. Marian doprowadził do perfekcji. Niby słoma. Prawda? Taki jakiś dla niektórych wręcz byle jaki materiał artystyczny. Marian Lorek w tym materiale potrafi odnaleźć wszystkie potrzebne mu do skomponowania obrazu kolory.

Widz stając przed takim obrazem nie może wyjść z podziwu. To zwykła słoma ma tyle barw i odcieni? A no ma, ale wyłącznie w rękach naszego artysty. Dla całej reszty to najzwyklejsza w świecie garść słomy. Ale finał przechodzi wszelkie wyobrażenia. Niezwykle istotną informacją jest nazwisko animatorki wystawy. Trud w jej zorganizowaniu, tworzeniu i rozreklamowania na miejscowym rynku, wśród ludzi wrażliwych na „lorkowe” cuda, wzięła na swoje barki pani Grażyna Glodek – plastyczka sulikowskiego Ośrodka Kultury.

My się już zbieramy do powrotu do Bogatyni, ale wszystkim chętnym polecam obejrzenie wystawy Mariana  Lorka w Sulikowie, a przy okazji warto spojrzeć na zadbany, sulikowski rynek.

 


Bractwo Ziemi Bogatyńskiej (WK)
Zdjęcia: Franciszek Romaniak

Wystawa zdjęć z Bogatyni i okolic z lat 1920 do 1993 roku

W dniu 16 grudnia 2015 roku na Dworcu Historycznym odbyło się otwarcie Wystawy zdjęć z Bogatyni i okolic z lat 1920 do 1993 roku.

Prezentowane zdjęcia zostały wykonane na wystawę „Węgiel brunatny” na wspólną konferencję polskich przedstawicieli ECOVAST sekcji Saskiego Stowarzyszenia Architektury Ludowej i naukowców w Świeradowie – Zdroju w listopadzie 1993 roku. Na podstawie tychże wykładów w 1996 roku została opracowana i wydana dwujęzyczna książka „Ludzie – Węgiel – Środowisko” Fundatorem tejże książki była „Kopalnia Turów”. Gerd Goldberg – zapalony miłośnik sztuki fotograficznej na okoliczność w. wym. wystawy w 1993 roku skłonił się wykonać zdjęcia okolic Kopalni Turów które to mamy przyjemność Państwu dzisiaj zaprezentować. Jak mówi to była już jego kolejna wystawa. Poszczególne zdjęcia zostały opracowane przez Gerda Goldberga a wydrukowane w specjalistycznym laboratorium natomiast opisy i tłumaczenia wykonał dobrze nam znany Pan Wili Hain z Porajowa. Państwo Goldbergowie mieli zaszczyt prezentować od maja do września tego roku w naszej Bogatyńskiej Bibliotece swoje prace na temat portali drzwiowych gdzie to jak twierdzą mieli okazję zapoznać przyjaciół Bogatyńskiego Muzeum „Dworzec Historyczny” a szczególnie Pana Edwarda Sempera który to właśnie miał pomysł na tę dzisiejszą wystawę którą to zorganizowało Bractwo Ziemi Bogatyńskiej. W trakcie wizyty naszych przedstawicieli u Państwa Golbergów w Waltersdorfie powstaje kolejny zamysł przygotowania w Naturę Park House w Waltersdorfie wystawy prac wykonanych ze słomy przez Pana Mariana Lorka. Wszystkie zainteresowane strony chciałyby przyczynić się do przyjaznych postaw w stosunku do ludzi naszych krajów oraz pomóc w zachowaniu wspólnego dziedzictwa Kulturowego.

 

This slideshow requires JavaScript.