…i od razu dodam: Oby!! Zmieniła się władza w Bractwie, zmieniły się priorytety i ruszyliśmy do przodu, wręcz z kopyta. O ile nie zabraknie chęci w Bractwie to jednak obawiam się, że zapał „osób towarzyszących” może okazać się słomianym ogniem. Czy wiedzą państwo o co chodzi? Już mówię.
W Bogatyni ma powstać miejskie muzeum w budynku dawnego „wąskiego” PKP. I nie jakieś tam pokazujące jakąś rozbitą miskę zdobioną majoliką z dorobioną notką, że to unikat wczesno- średniowiecznego środkowołużyckiego rycerza rabusia. Nie, proszę państwa. Wykluczone. Plany są jak najbardziej poważne i równie dalekosiężne. Bractwo zapaliło się do tego projektu jak jeszcze do niczego innego. Ważne jest także to, że nawet artradio o tym ostatnio wieściło ustami burmistrza, który jest projektowi przychylny i popierający z całych sił. I to tak mocno, że objął pomysł patronatem. A więc….Mamy w Bogatyni MUZEUM!!! Co prawda na razie projekt, ale od czegoś trzeba zacząć. Musimy jeszcze w tych muzealnych pomieszczeniach uporać się z pewnym problemem bo póki co główna sala wystawiennicza to coś w rodzaju pokoju przechodniego z czasów wczesnego Gomółki. Przepraszam wszystkich za ton mojego pisania, ale siedzi we mnie tyle radości z tego faktu, że muszę go jakoś uzewnętrznić. Kończąc przejdę w ton poważny na tyle by zapowiedzieć otwarcie pierwszej wystawy muzealnej z prawdziwego zdarzenia. Termin też już został ustalony. No… mniej więcej, ale jednak. Ta wiekopomna chwila ma zbiec się w czasie z bogatyńskim świętem domów przysłupowych. Muszą państwo wiedzieć również o tym, że:
„po primo” Muzeum będzie w całym budynku dworcowym i stąd jego nowa nazwa „Dworzec Historyczny”
„po secundo” mamy pierwsze przyrzeczenia życzliwego poparcia ze strony miejskiego muzeum w Zittau, a także towarzystw historycznych z tegoż miasta.
„po tertio” Za kilka dni jedziemy na spotkania z czeskimi historykami-amatorami z Chrastavy, Frydlantu i Hradka.
„po następne….chyba quatro” Zaanonsowaliśmy swoje robocze wizyty w muzeach Zgorzelca i Lubania.
Mogłoby jeszcze być „po quinto i sexto” ale jak na pierwszy raz, radosnych wiadomości starczy.