25 sierpnia 2016 roku zostaliśmy zaproszeni do obejrzenia nowej wystawy w chrastawskim muzeum. Przyjeżdżamy punktualnie i dzięki temu mamy czas na kufelek piwa. Zimne i dobre. W między czasie doszła reszta Czechów, więc idziemy do muzeum. Nowa wystawa to czasy Franciszka Józefa I. Zasłynął wprowadzeniem Konstytucji Marcowej, która wyraźnie określała jakie terytoria tworzą Cesarstwo Austrii. Udział w I wojnie światowej po stronie Niemiec, Bułgarii i Turcji, oraz poniesione klęski w wojnie z Serbią (1914) i Rosją (1914-1915, 1916) spowodowały całkowite podporządkowanie austriackiej polityki Niemcom. O klęsce imperium zadecydowała ostateczna porażka Niemiec na froncie zachodnim (1918) oraz ruchy rewolucyjne i narodowościowe wewnątrz państwa, zakończone utworzeniem niepodległej Czechosłowacji (z ziem Czech, Moraw, Śląska Czeskiego i Słowacji), Polski (w skład której weszła Galicja) oraz Jugosławii (obejmującej m.in. Chorwację i Słowenię), a także rozszerzenie terytorium Rumunii o należące do monarchii Siedmiogród i Bukowinę. W wyniku traktatu z Saint-Germain-en-Laye (1919) zadecydowano o utworzeniu niepodległej Austrii, okrojonej do obecnego obszaru. Rok wcześniej ostatni cesarz Karol I zrzekł się udziału w rządach (bez formalnej abdykacji) i proklamowano republikę.
Wracając do wystawy. W gablotach pysznią się cesarskie odznaczenia bogato szamerowane złotem i drogimi kamieniami. Całość „umajona” podobiznami cesarza. Jest cesarz srogi, cesarz dobrotliwy, cesarz w mundurze i bez munduru. W kolejnej, skromne odznaczenia wojenne z czasów ostatniej wojny Austro-Węgier czyli z lat 1914 – 1918. Są również dokumenty i świadectwa obrazujące codzienne życie poddanych. Certyfikaty czeladnicze, dyplomu ukończenia szkół i różnych kursów. Parę gablot dalej jest historia rodziny pana Vydry. Zaczyna się również w czasach cesarskich, przechodząc w swoich eksponowanych zbiorach do reprodukcji dokumentu z nagłówkiem: Ceskoslovenska Socialistycka Republika. I tytułem „Vysvedceni” wystawionym na nazwisko Ivan Vydra. Zostawiamy swój ślad bytności w księdze pamiątkowej i idziemy za Janą jak za panią matką, do restauracji, na skromny poczęstunek. Swoją bytność u chrastawskich historyków kończymy zaproszeniem do Bogatyni na spotkania organizowane przez Bractwo Ziemi Bogatyńskiej.