Dworzec Historii dla zwiedzających ul. Daszyńskiego 2 Bogatynia 59-920

tel: 510 275 707 bractwo-bogatynia@gazeta.pl

REGIONALNY EWENEMENT

Tytuł trochę zaskakujący ale nie bardzo wiem jak ten opis zatytułować by przyciągnąć czytelnika. A więc: Kopaczów 24 maja 2016 roku. Godzina 1520 Rozpoczyna się kolejny doroczny spektakl nazwany „Kopaczowski Dzień Sądu”
Miejsce: remiza Ochotniczej Straży Pożarnej, Obecni: widzowie, zespół sądzący oraz oskarżający i winni.
Ciekawe? Zgadza się. Stąd ta frapująca nazwa. Ale zacznijmy od początku, jak mawiali starożytni Grecy, czyli ab ovo. Otóż w zamierzchłych czasach w wielu osadach dzisiejszego pogranicza polsko-niemieckiego odbywały się, nazwijmy je umownie, chłopskie sądy. Rozstrzygały one spory między mieszkańcami osady, łagodziły waśnie i mocą niepisanych praw ferowały wyroki zaspokajając potrzeby sprawiedliwości lokalnej wśród mieszkańców. Tak ponoć było według przekazów znalezionych i odczytanych przez historyków z obu stron Nysy. Teraz rolą tych sądów jest jedynie przypomnienie wydarzeń sprzed lat. Dzisiejszy sąd zajmował się sprawą tajemniczego zniknięcia wody w pobliskim zbiorniku wodnym.
Prosta wieśniaczka oskarżyła o to siły nieczyste wskazując jako sprawczynię kobietę pomawianą o kontakty z magią i czarami. Na szczęście w trakcie przewodu sądowego okazało się że sprawcą nagłego braku wody w jeziorku było pęknięcie dna spowodowane dość łagodnym, prawie nieodczuwalnym trzęsieniem ziemi. Używając współczesnego języka sprawa rozeszła się po kościach, ale przed widzami zaczyna się powtórka z procesu, gdyż aktorami przedstawienia są członkowie Dziecięcego Parlamentu Dziecięco-Młodzieżowego „Nysa”. Druga część jest przedstawiona w wersji niemieckojęzycznej. Koniec przedstawienia, przed remizą świ4eżutka, grillowana kiełbasa i chłodne napoje. Oczywiście cały czas trwa sesja zdjęciowa. Jedni stają przy stołach, inni proszą o zdjęcie na trawie, Dwujęzyczny zespól aktorski miesza się z widzami, a wśród para animatorów tego zdarzenia pokazanego w Kopaczowie już po raz czwarty. Stronę polską reprezentują nauczycielki z Gimnazjum nr 1, Katarzyna Staszak-Smolarek oraz Anna Borukało. Nadzór nad częścią niemiecką sprawuje dr Volker Beer.
Zainteresowało? Powinno. To nasza tutejsza pomieszana historia polsko-czesko-niemiecka. Zapraszamy więc za rok na piąty Kopaczowski Dzień Sadu.

Dodaj komentarz